We Francji ciąża wiąże się z rygorystycznymi zasadami i licznymi kontrolami, natomiast w Danii panuje prosta rada: ufaj swojemu ciału. Léa Johansen opublikowała w sieci refleksje na temat tych różnic kulturowych, co zdumiało jej francuskich obserwatorów. Obecnie jej książka „Parentalité scandinave” wywołuje spore poruszenie – zarówno politycy, jak i członkowie rodziny królewskiej, zwracają na nią uwagę. Czy duński sposób wychowania stanie się kolejnym znaczącym produktem eksportowym?
