Trójstronne negocjacje w sprawie ekologii pomiędzy rządem, Landbrug & Fødevarer (stowarzyszeniem interesów rolników) i Danmarks Naturfredningsforening (stowarzyszeniem interesów środowiska) zakończyły się następującym kompromisem –podatek klimatyczny w wysokości 120 DKK za tonę CO2 od 2030 r., który od 2035 r. wzrośnie do 300 DKK.
– Jesteśmy pierwszym krajem na świecie, który wprowadził podatek klimatyczny na rolnictwo.
– Od 2030 r. przemysł będzie płacić 750 DKK za tonę CO2.
– Oczekuje się, że podatek klimatyczny doprowadzi do redukcji emisji CO2 o 1,8 mln ton w 2030 r.
– Razem z podatkiem klimatycznym uzgodniono zainwestowanie 40 miliardów DKK w założenie 390 000 hektarów lasów i innej przyrody do 2045 roku. Oznacza to, że powierzchnia lasów wzrośnie o 40%, a 15% gruntów rolnych zostanie zlikwidowanych.
– Właściciele gruntów otrzymają dotację w wysokości 75 000 DKK za każdy hektar gruntów przekształconych w las. Dodatkowe 15 000 DKK na hektar dziewiczego lasu.
– Średnia cena gruntu wzrosła ze 148 000 DKK za hektar (2018 r.) do ponad 200 000 DKK za hektar (2024 r.). Trudnym wyzwaniem będzie zatem przekonanie rolników do rezygnacji z 390 tys. hektarów ziemi.
– Oczekuje się, że porozumienie wejdzie w życie jesienią. Zwykle po osiągnięciu porozumienia trójstronnego w Parlamencie nie prowadzi się dalszych negocjacji. Jednak zrywając z tradycją, SF (Socjaliści), Radikale Venstre (liberałowie społeczni), Konservative (konserwatyści) i Enhedslisten (sojusz czerwono-zielonych) planują nalegać na wyższy podatek klimatyczny.