„Wielu obcokrajowców kupiło dom w mieście, a gdyby tego nie zrobili, mielibyśmy ogromną liczbę starszych domów stojących pustych, więc jest to duży plus dla miasta, życia biznesowego i szkoły„. Peter Hansen, lokalny lider Outrup (Varde, Dania Południowa)
W tym samym czasie w innej części Danii, Dræby (Kerteminde, Fyn), lokalne stowarzyszenia „obawiają się inwazji ze strony międzynarodowych robotników„, którzy „nie wnoszą wkładu w lokalną społeczność” i chcieliby, aby „wioski robotnicze” powstawały poza miastem.
Jedno trzeba powiedzieć jasno: w Danii znajdujemy się w okresie przejściowym. Tutejsze społeczeństwo zmienia się, aby dostosować się do nowej demografii i będzie się zmieniać w przyszłości (tak jak zawsze – po prostu nasza pamięć jest na ogół krótka). Ludzie różnie reagują na zmiany w społeczeństwie i niestety ekscesy mogą pojawić się z obu stron.
Na szczęście apele o asymilację czy ustanowienie „specjalnych stref” poza miastami dla międzynarodowych pracowników, które szczerze przypominają nam o nieszczęsnych czasach, spotykają się z pozytywnymi wypowiedziami ze strony lokalnych społeczności, które przyjęły już swoją nową, różnorodną tożsamość. Droga przed nami będzie trudna do pokonania, ale z każdym reprezentantem i Duńczykiem, który zdecyduje się przyjąć mentalność budowania mostów, zbliżamy się o krok do przyszłości Danii – domu wielu ludzi.
Jeśli chodzi o sprawy wewnętrzne, 25 maja przyjedziemy do Esbjerg i mamy nadzieję, że spotkamy się z jak największą liczbą z Was. Ponadto wciąż chcielibyśmy odwiedzić firmę lub organizację społeczno-ekonomiczną w Kopenhadze 🙂 (jeśli jakąś znasz, powiedz nam o tym lastweekdk@gmail.com).
Dziękujemy za czytanie „Danii na Tacy”!
Słowo tygodnia
Finanslov = budżet państwa. Co roku w grudniu uchwalana jest ustawa, która określa, w jaki sposób rząd będzie wydawał publiczne pieniądze w kolejnym roku. Zazwyczaj we wrześniu rząd przedstawia projekt wniosku, który następnie jest omawiany i negocjowany w parlamencie. Ustawa musi uzyskać większość; w przeciwnym razie premier musi podać się do dymisji i wezwać do wyborów.