Miłośnicy festiwali, jesteście gotowi? Rozpoczął się Roskilde Festival. To odbywające się w Roskilde na Zelandii wydarzenie non-profit jest największym festiwalem muzycznym w Europie Północnej i jednym z największych na kontynencie. Jego historia sięga 1971 roku, kiedy to dwóch uczniów szkoły średniej zainspirowanych Woodstockiem nawiązało współpracę z organizatorem, aby sprowadzić muzykę rockową na prowincję. W tym samym roku bilety kosztowały 30 DKK (równowartość dzisiejszych 244 DKK uwzględniając inflację). W pierwszych edycjach festiwal miał 1 scenę i gromadził od 10 000 do 30 000 uczestników. W latach 90-tych osiągnął szczyt popularności.
Festiwal odbywa się co roku na przełomie czerwca i lipca na Roskilde Dyrskueplads. Obecnie trwa 8 dni i bierze w nim udział ponad 130 000 uczestników, z czego 30 000 to wolontariusze, którzy otrzymują bezpłatny wstęp i miejsce na specjalnym polu namiotowym. Dla pozostałych bilet kosztuje 2 400 DKK i zapewnia pełny dostęp do koncertów i pola namiotowego przez 8 dni. Bilet jednodniowy kosztuje 1 200 DKK i jest ważny od 8:00 do 8:00 następnego dnia.
Co zabawne, przez ten tydzień Roskilde Festival staje się czwartym najbardziej zaludnionym miastem w Danii – bo rzeczywiście jest miastem. Ma własną gazetę, stację radiową, strefę skateboardową, a nawet wyścigi nago. Na terenie znajduje się również Dream City, małe miasteczko, które pasjonaci campingu mogą budować przez 100 dni. Każdego roku można tam znaleźć takie obiekty, jak ratusz, poczta, kościół, salon, biblioteka, instalacje artystyczne, a nawet statek piracki.
Tegorocznym motywem przewodnim jest Utopia, a headlinerami m.in. Foo Fighters, Tyla, Skrillex czy Doja Cat. Oprócz uczestnictwa w koncertach, Festiwal w Roskilde jest dla wszystkich – a zwłaszcza dla młodych – szansą na spróbowanie innego życia. Przez pierwsze cztery dni festiwalu nie ma żadnych występów, a jedynie radosne imprezowanie, jedzenie i opalanie (lub zabawa w deszczu). Wakacyjna atmosfera, gry, kąpiele w jeziorze i hektolitry piwa sprawiają, że uczestnicy niekoniecznie są najczystsi, ale zdecydowanie najszczęśliwsi.
