Dania, znana ze swojej bogatej historii, malowniczych krajobrazów i zaangażowania na rzecz opieki socjalnej, od dawna jest krajem docelowym dla imigrantów poszukujących lepszego życia. Wśród tych imigrantów jest polska diaspora, społeczność, która znacząco wniosła wkład w kulturowy gobelin Danii. Kluczowe dla zachowania jej tożsamości jest zakładanie polskich szkół, które służą jako latarnia morska, bezpieczna przystań służąca zachowaniu własnego języka i kultury.

Język polski żyje i ma się dobrze. 

Czy język polski jest trudny? Trudniejszy od duńskiego? Czy jest potrzebny duńskim dzieciom, albo dorosłym w międzynarodowej Europie? Czy rola tego języka ma w ogóle znaczenie, moc? Na te pytania próbują odpowiedzieć sobie dzieci i ich rodzice z polsko-duńskich lokalnych społeczności. Natomiast nauczyciele języka polskiego zastanawiają się nad jego przyszłością, perspektywą i potrzebą użycia. Okazuje się, że dla wciąż przybywającej polskiej imigracji (oficjalne statystyki duńskie wykazują aktualnie liczbę 46-47 tys. imigrantów polskiego pochodzenia) utrzymanie polskich tradycji, obyczajów, w tym języka, ma zasadnicze znaczenie. Korzystają oni nie tylko z tego co już jest (np. szkoła polska przy Ambasadzie RP, która właśnie będzie obchodzić swoje 50-lecie, czy powstające szkółki dokształcające organizowane bezpośrednio przez ośrodki rządowe), ale sami wychodzą z inicjatywą i dbają o to, by takich punktów było jak najwięcej. 

Tradycja, kultura i jej dziedzictwo. Ale przede wszystkim edukacja. 

Dla zamieszkujących tu Polaków opcje są w zasadzie dwie. Pierwszą jest instytucja o formalnym  profilu edukacyjnym – Szkoła Polska im. Marii Skłodowskiej-Curie przy Ambasadzie RP w Kopenhadze. Drugą, Szkoła Polska w Viborgu. Obie wspierane są przez Ambasadę RP, obie podlegają pod polskie Ministerstwo Edukacji i Nauki. 

W szkołach realizowany jest szeroki program edukacyjny dla uczniów ośmiu klas szkoły podstawowej, trzech klas gimnazjum i wszystkich klas liceum ogólnokształcącego, czyli dzieci w wieku od 6 do 17 last. W jego ramach dzieci i młodzież nie tylko uczą się języka polskiego, ale również zdobywają wiedzę o Polsce, w tym historii, geografii, kultury. Zajęcia szkolne co roku kończą się egzaminami oraz przyznaniem świadectw szkolnych, tych samych, które obowiązują w Polsce. 

Ministerstwo z Polski wspiera szkoły finansowo, zapewnia materiały dydaktyczne i pomaga w rozwoju nauczycieli. “Jesteśmy niezależną, wspieraną przez polskie władze placówką. Ale utrzymujemy się też ze wsparcia rodziców, składek członkowskich, oraz różnego rodzaju grantów i dotacji, bo jak wiemy, w Dani nie funkcjonuje instytucja sponsoringu” – mówi Dorota Schrieder, dyrektorka szkoły polskiej w Kopenhadze od 2018 r. Dodaje również, że dzięki dodatkowym finansom szkoła poza własnym sztandarem i tradycyjną symboliką, nagrała też własną piosenkę czy teledysk. 

Dodatkowym wsparciem dla szkół jest ambasada, która poza objęciem patronatu nad szkołą, wspiera ją również finansowo, realizując różnego rodzaju projekty z dziedzin szkolnictwa, edukacji, a także promocji języka polskiego i kultury polskiej (rocznie podobnych projektów dotowanych przez polską placówkę dyplomatyczną jest nieco poniżej 50). “Jesteśmy bardzo otwarci na wszelkie programy edukacyjne. Ściśle współpracujemy ze szkołami powstałymi przy ambasadzie, nijako uzupełniamy swoją misję” – mówi konsul Joanna Rataj, szefowa działu konsularnego przy Ambasadzie RP w Królestwie Danii. 

Szkoła im. Marii Skłodowskiej-Curie w Kopenhadze oficjalnie powstała 50 lat temu jako placówka z przeznaczeniem głównie dla dzieci pracowników ambasady. Choć zaznaczyć trzeba, że wzmianki o pierwszej polskiej szkole w Danii mówią o 1945 roku, kiedy to została ona założona przez polskich uchodźców, uciekających z Polski podczas II wojny światowej (nie zachowała się po niej jednak żadna dokumentacja). Pierwotnym celem szkoły było zapewnienie polskim dzieciom edukacji w języku polskim, ale szybko stała się ona także ośrodkiem polskiej kultury i społeczności w Kopenhadze.

Dziś zarejestrowanych jest w niej 160 dzieci, w różnym wieku (w szkole w Viborgu zarejestrowana jest podobna liczba uczniów). Poza formalną edukacją, polskie szkoły odgrywają kluczową rolę przedłużając tradycje i łącząc pokolenia. Instytucje te są nie tylko placówkami naukowymi, ale także ośrodkami działalności kulturalnej. Obchody tradycyjnych polskich festiwali, występy muzyczne i taneczne oraz wydarzenia kulinarne są stałym elementem tych szkół. Stanowią platformę dla społeczności, która może się spotkać, świętować swoje dziedzictwo i przekazywać tradycje młodszemu pokoleniu.

Na stronach internetowych obu szkół można znaleźć informacje na temat przeszłych i planowanych wydarzeń, które skupiają całe polskie rodziny. Szkoła w Viborgu informuje o specjalnych rodzinnych spotkaniach z okazji Wielkanocy, Bożego Narodzenia czy Dnia Niepodległości. Szkoła w Kopenhadze zaprasza natomiast na pikniki majowe czy bale w stylu królewskim. Niedawno odbyły się w stolicy Danii inicjatywy edukacyjne, w tym narodowe czytanie polskiej klasyki – “Nad Niemnem”, czy np. projekty skupione wokół malarstwa Dunki znad Wisły,  malarki Elisabeth Jerichau Baumann, a także upamiętnienie powstańców Getta Warszawskiego w ramach akcji “Żonkile”.  

“Przede wszystkim jednak nasza szkoła otwiera drogę do wszystkich studiów publicznych i prywatnych w Polsce” – mówi Dorota Schrieder, dyrektorka szkoły w Kopenhadze. “Nasi uczniowie mają nie tylko możliwość studiowania w Danii, czy w innych krajach europejskich, ale ze względu na znajomość języka również w Polsce” – dodaje. “I na tym skupiamy się najbardziej, na edukacji” – kwituje. “Ogromną zaletą uczęszczania do polskiej szkoły w Danii jest to, że szkoły te oferują uczniom zakorzenienie we własnej historii. Jest to ważne dla wszystkich uczniów, ale jest to szczególnie ważne dla uczniów, którzy dorastają w środowisku wielokulturowym. Polskie szkoły mogą pomóc uczniom rozwinąć silne poczucie polskości i poznać bogate dziedzictwo kulturowe Polski” – dodaje na koniec konsul Joanna Rataj. 

Jeśli nie szkoła sobotnia, to co?

Dla wielu przebywających w Danii Polaków sobotnie szkoły dokształcające, ze względu na długie zajęcia weekendowe (trwające przynajmniej 4 godziny), czy lokalizacje ośrodków skupionych głównie wokół stolicy, nie są jednak opcją. Pozostają nią punkty dokształcające, tzw. szkoły języka ojczystego – Modersmålsskolen. Niezależne od polskiego rządu, w całości organizowane przez lokalne gminy i działające na podstawie dyrektywy unijnej, nakazującej tworzenie klas językowych dla dzieci wszystkich mniejszości przebywających na terenie danego kraju. W obrębie Kopenhagi funkcjonuje 150 punktów oferujących naukę ponad 50 różnych języków ojczystych, w tym polskiego. Przez ten termin rozumie się znajomość języka w praktyce, takiego, którego używa się w domu lub w kraju, z którego się przybyło i często jest to język pierwotny, choć zdarza się, że jest to język uznany jako drugi, niedominujący. 

Dorota Schrieder zaznacza jednak, że teoretycznie dzieci uczęszczające do punktów szkolnych są z językiem polskim obyte, nie mają jednak jego znajomości na poziomie szkolnym, bo w większości wypadków nie należały do systemu polskiej edukacji. “Zasadniczo dyrektywa unijna wymaga by następowała pielęgnacja języka ojczystego, ale często zdarza się tak, że język polski okazuje się drugim językiem dzieci urodzonych, bądź wychowywanych w Danii od wielu lat”. Jak zaznacza dyrektorka polskiej szkoły przy ambasadzie, szkółki organizowane przez komunę są przede wszystkim szkołami językowymi. “Uczniowie tych punktów mieliby trudności z nauką w szkole polskiej, gdzie realizuje się pełnowymiarowy program dydaktyczny”. 

W obrębie Kopenhagi uczy się ponad 2200 dzieci różnych narodowości i operujący różnymi językami. Z czego grupę 141 dzieci ( w roku 2023/2024) stanowią dzieci polskojęzyczne.  Jest to 15 dzieci więcej niż w roku ubiegłym. Jak informuje Signe Husted Davidsen, z działu komunikacji i mediów kopenhaskiej komuny, polskie dzieci uczą się w 8 różnych punktach na terenie gminy, w dzielnicach: Nørrebro, Vanløse, Amager i Sydhavnen. Komuna kopenhaska wspiera i ściśle współpracuje z pozostałymi komunami. “Oferujemy także naukę języka ojczystego dzieciom dwujęzycznym mieszkającym w innych gminach (w zamian za zobowiązanie do zapłaty ze strony gminy macierzystej)”- informuje na swojej stronie internetowej Modersmålsskolen. Klasy językowe dla dzieci powstają w miejscach, gdzie występuje największe skupiska etniczne, konkretnej grupy. Stąd też istnieją szkółki języka polskiego w Aarhus czy Odense, a także lokalnie w Gladsaxe, Hoje Taastrup, Greve. 

Formalnie założenie polskiej klasy wiąże się z zawiązaniem grupy minimum dwunastki dzieci.  “Średnio w grupie jest 17 dzieci, gdy jednak grupa ta przekroczy liczbę 28, dzielimy ją na mniejsze, by zapewnić dzieciom efektywność nauczania” – podkreśla Signe Husted Davidsen. Teoretycznie dzieci z jednego środowiska miałyby możliwość uczestniczyć w zajęciach we własnej szkole. W praktyce zdarza się jednak, że grupa jest rozległa i spotyka się w innych pobliskich szkołach i miejscach. Organizacją i logistyką tematu zajmuje się w całości gmina, która również zatrudnia nauczycieli języka polskiego, wykwalifikowanych, z dużym dorobkiem edukacyjnym, często mieszkających w Danii wiele lat, posługujących się płynnie językiem duńskim. Dla kandydatów na nauczycieli organizowany jest konkurs. “Generalnie proces zatrudniania nowych nauczycieli i tworzenia klas przebiega dość sprawnie. Zaobserwowaliśmy pozytywne rezultaty w zakresie rekrutacji nauczycieli i powstawania nowych punktów” – dodaje Signe Husted Davidsen z kopenhaskiej gminy. 

Zajęcia szkolne odbywają się raz w tygodniu, w wymiarze od 90-150 godzin rocznie (2,5h tygodniowo), są także bezpłatne dla wszystkich dzieci w klasach 0-9, które zamieszkują komunę kopenhaską i mówią językiem ojczystym lub posiadają polskie obywatelstwo. Jak informuje na swojej stronie internetowej Modersmålsskolen, jednym z założeń powstających klas językowych jest akceptacja różnorodności – “Wszyscy jesteśmy różni pod każdym możliwym względem, a uczniowie wstępujący w społeczność edukacyjną, muszą wierzyć, że każdy ma wartość i coś do zaoferowania” – czytamy. 

(Wszystkie informacje na temat szkół językowych organizowanych przez gminy znajdują się tutaj).

Korzyści i wyzwania.

Dominika Pikula do niedawna nauczycielka klas języka polskiego w Holsted Skole w Næstved oraz w Nivå Skole w Nivå, gdzie uczyła 11 lat, zaznacza, że zapotrzebowania na naukę języka polskiego jest ogromne, ale też elastyczne, zmienia się. Coś co sprawdzało się wiele lat temu, dziś już nie ma miejsca. “Polskie szkoły w Danii stoją przed wyzwaniem utrzymania swojego statusu, ale następuje to w czasach zmian i szybkiego rozwoju. Muszą umieć dostosować się do zmieniających się potrzeb uczniów. Dzieci rozwijają się, podróżują, nie chcą uczyć się tylko języka, ale też historii, kultury swojego kraju, czy swoich przodków, a czasem nawet konkretnego regionu” – mówi. “W klasach municypalnych występuje nietypowy system nauczania. Czasu jest niewiele, więc głównie uczymy języka, ale oczywiście z elementami historii czy geografii. Wolałabym, byśmy mogli jako nauczyciele być bardziej elastyczni i byśmy mogli realizować więcej programu” – dodaje Dominika Pikula. Podkreśla też, że warunki zorganizowania klasy przez komunę są dość restrykcyjne (do założenia klasy wymagana jest liczba 12 dzieci) i zna przypadki, kiedy rodzice musieli czekać na otwarcie punktu ponad dwa lata. “Przecież to jest takie ważne. Czasem dla tych dzieciaków, które urodziły się tutaj lub takich, które żyją w mieszanych rodzinach, to jest jedyny kontakt z językiem polskim” – dodaje. Dominika, która również do niedawna prowadziła z własnej inicjatywy Klub Młodego Polaka, mimo, że uznaje ona pomysł istnienia takich szkół za znakomity, postuluje, by mogły być prowadzone dla węższych grup oraz, żeby komuna stawiała większy nacisk na promocję inicjatywy. „Polskie szkoły w Danii oferują uczniom możliwość spotkania i interakcji z innymi polskimi dziećmi i dorosłymi. To ogromny plus dla uczniów dorastających w środowisku mniejszości. Polskie szkoły mogą zapewnić uczniom poczucie wspólnoty i przynależności” – zaznacza. 

Dominice wtóruje Halina Dudzicz, pedagog z wykształcenia, wieloletnia nauczycielka języka polskiego, inicjatorka, przewodnicząca Towarzystwa Krzewienia Oświaty Polskiej. “Nauczam łącznie ponad setkę polskich dzieci, w ramach polskich szkół dokształcających. Uwielbiam swoją pracę, to jest moja prawdziwa pasja” – podkreśla. Dodaje również, że ocenianie, iż   poziom w klasach komunalnych jest słaby, jest po prostu krzywdzące. “Oczywiście mamy inne warunki pracy niż np. szkoła przy ambasadzie, finansowana przez państwo polskie, ale najważniejsze jest, że te klasy istnieją, że powstaje ich coraz więcej i się o nie prosi…. Kiedyś cała klasa, której uczyłam to były dzieci lekarzy. Dziś – wzdycha – rodzice są mniej zaangażowani, mniej świadomi, a powinni być bardziej aktywni”. Halina Dudzicz zaznacza, że ogromną korzyścią prowadzonych przez nią zajęć jest to, że język polski, jako język dodatkowy znajduje się na duńskim świadectwie szkolnym. Minusem jednak jest to, że gminy nie przywiązują dużej wagi do promocji tej inicjatywy – “Życzyłabym sobie, żeby lokalni urzędnicy nie bali się szeroko informować o możliwościach powstania takich klas, a żeby polscy rodzice mieli w sobie więcej odwagi do ich tworzenia”. 

Dominika Pikula i Halina Dudzicz nie przestają jedynie na nauce w ramach lokalnych szkół. Dominika jest aktywną członkinią polonijnego Klub Książki, który raz w miesiącu spotyka się w ciekawym intelektualnym gronie i omawia nowości literackie przy kubku herbaty czy lampce wina (zwykle w kopenhaskiej Paludan Bog & Cafe). Halina Dudzicz natomiast zaprasza na warsztaty dla dzieci, np. te 7 października w Kościele św. Anny, gdzie będzie prezentowana książka o polskich Tatrach i prowadzone zajęcia tematyczne. 

Polski dla Duńczyków.

Czy języka polskiego można się w ogóle nauczyć? Poza dziećmi korzystającymi z polskiej edukacji, próbują się o tym przekonać dorośli kursanci wielu szkół językowych powstałych na terenie Danii. 

Halina Dudzicz poza nauczaniem dzieci, uczy również dorosłych w szkole językowej FOF Kobenhavn. “Są w mojej grupie Duńczycy, ale też Islandczycy, Anglicy, wszyscy Ci, którym ten język jest w życiu potrzebny, np. zawodowo” – mówi. Szkoła kładzie szczególny nacisk na praktykowanie języka mówionego, ale jednocześnie pracuje nad umiejętnościami czytania i podstawami pisania w tym języku. Część zajęć poświęcona jest też polskim zwyczajom i życiu codziennym w Polsce, oraz kulturze, która w ostatnich latach ulega gwałtownym zmianom.

FOF Kobenhavn, 

Nyelandsvej 23, 2000 Frederiksberg

Tel. 4596 0100

Zajęcia z polskiego odbywają się również w znanej w stolicy szkole językowej – Studieskolen, i to aż na czterech różnych poziomach zaawansowania. 

„Widzimy języki jako sposób komunikowania się z innymi ludźmi. Dlatego od samego początku nauczamy przede wszystkim sposobu komunikacji”- informuje Lene Blak, konsultantka językowa Studieskolen, która zatrudnia dwóch lektorów polskojęzycznych. 

Kursy języka polskiego oferowane są tu dwa razy do roku i uczestniczy w nich zwykle między 35 a 70 kursantów, różnego pochodzenia i o różnej znajomości języka. “Głownie są to osoby, które mają swoich ukochanych z Polski lub w Polsce, choć czasem oczywiście nauka wiąże się też z biznesem. Kursantów na zajęcia wysyła również gmina, która potrzebuje osób polskojęzycznych przy projektach międzynarodowych” – dodaje. Lene Blak pytana czy język polski jest językiem popularnym, mówi, że “Polski jest popularny wśród osób, które go potrzebują” – i uśmiecha się. 

Studieskolen, 

Borgergade 12, 1300 København K

Tel. 33187900

At Sprogcenteret, szkolenia w języku polskim prowadzone są przez najlepszych w kraju lektorów dla pracowników organizacji sektora prywatnego i publicznego. Nauka języka polskiego skupia się wokół nauki w mowie, piśmie, ale także języka medycznego, technicznego, biznesowego czy finansowego.

SprogCenteret ApS

Fruebjergvej 3, 2100 København Ø

Tel. 70207424

Pozostałe szkoły językowe na terenie Danii:

Aarhus: 

FOF Aarhus

Fjordsgade foreningshus

N. J. Fjords Gade 2

8000 Aarhus C

Tel. 8612 2955

Odense: 

AOF Kolding

KUC, Ågade 27

6000 Kolding

Tel. 20 23 77

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj