Tekst: Małgorzata Boba | Rozmowa i korekta: Monika Elend
Powstały 25. października 1988 roku Związek Polski w Aalborgu do dziś jest najliczniejszą zrzeszającą Polaków organizacją działającą w Danii. Od 10 lat na czele Związku stoi Pani Jadwiga Jonsdottir. Jak trafiła do Danii, a później do Związku Polskiego? Jak zmieniał się Związek Polski i jakie są plany na jego przyszłość? O tych i innych rzeczach z Panią Jadwigą porozmawiała koordynatorka i kuratorka wiadomości polskiej edycji LWID, „Dania na Tacy – Przegląd Tygodnia” – Monika Elend.
Droga do Danii
Historia Pani Jadwigi sięga początku lat 90. To wtedy, jako wdowa i matka dwójki dzieci – 8-letniej córki i 14-letniego syna – otrzymuje od swojej koleżanki propozycję pracy na Islandii. Przyjmując wyzwanie, zostawia dzieci pod opieką swojej matki i wyjeżdża na próbny okres trzech miesięcy do fabryki ryb. Tam, zupełnie nieświadoma tego, co przyniesie przyszłość, już pierwszego dnia spotyka swojego przyszłego męża, Islandczyka. Po roku decydują się na ślub i sprowadzają dzieci Pani Jadwigi na Islandię. W 1992 roku na świat przychodzi ich syn. Niestety, kilka lat później Islandię dotyka kryzys, co skłania wielu mieszkańców do emigracji, w tym także męża Pani Jadwigi, oficera służby celnej. W 1995 roku, z wyjątkiem najstarszego syna, który pozostaje na Islandii, by ukończyć szkołę, cała rodzina przenosi się do Danii i osiedla się w okolicach Esbjerg, w mieszkaniu wynajętym Pani Jadwidze przez koleżankę.
Życie w Danii
O początkach życia w Danii Pani Jadwiga mówi niechętnie, było to dla niej bolesne doświadczenie. Kiedy wspomina o tamtych czasach, jej głos się załamuje. Z domu z ogrodem na Islandii trafiają do niewielkiego, zaniedbanego mieszkania w małej wiosce pod Esbjerg. Córka Pani Jadwigi nie może pójść do szkoły ze względu na brak stałego zameldowania, a mąż ma problemy ze znalezieniem pracy. Nie potrafią odnaleźć się w nowym kraju, jeżdżą więc po różnych miejscowościach w poszukiwaniu lepszych warunków życia i zatrudnienia. Trafiają w ten sposób do kościoła w Aalborg, mając nadzieję na pomoc księdza. Po mszy, podczas spotkania przy kawie, Pani Jadwiga nawiązuje rozmowę z innymi Polkami, które po wysłuchaniu jej historii polecają jej osobę, która ma do dyspozycji mieszkanie tymczasowe. Od tego momentu Pani Jadwiga i jej rodzina zostają w Aalborg, gdzie miesiąc później znajdują dom do wynajęcia. Tam też poznają więcej Polaków i dowiadują się o Związku Polskim, przy którym funkcjonuje przedszkole. Pani Jadwiga zaczyna uczęszczać tam ze swoim najmłodszym synem i czuje, jakby stała się częścią dużej rodziny. W 1996 roku dołącza do Związku jako zastępca zarządu, w 2007 roku obejmuje stanowisko wiceprzewodniczącej, a w 2014 roku przewodniczącej Związku.
Mimo początkowych trudności Pani Jadwiga pozytywnie ocenia przeprowadzkę do Danii. Z biegiem czasu udało jej się zaaklimatyzować i odnaleźć wśród Duńczyków. Na początku porozumiewała się po islandzku, następnie przez rok chodziła na kurs duńskiego, a dalej umiejętności językowe rozwijała już w pracy. Znalazła zatrudnienie w przetwórstwie mięsnym, później pracowała przy pakowaniu i jako operatorka maszyn oraz kierowała wózek widłowy. Gorzej ocenia natomiast wpływ przeprowadzki na życie jej męża. Jako były oficer służby celnej, w Danii nigdy nie wrócił do swojego zawodu i podobnie jak Pani Jadwiga pracował w przetwórstwie mięsnym. Wyjechał w związku z tym na 6 lat z powrotem na Islandię, po czym wrócił do Danii.
Pani Jadwiga od 7 lat jest na emeryturze i pozostaje bardzo aktywna. Poza obowiązkami związkowymi chodzi na gimnastykę, zajęcia taneczne, jeździ na rowerze, spotyka się z koleżankami na „shopping” czy spacery po plaży, ostatnio kupiła nawet hula hop. 10 tysięcy kroków dziennie to dla Pani Jadwigi norma. Podczas pandemii zaczęła również pisać książkę ze swoimi wspomnieniami. Wolny czas dzieli między Danię, Islandię i Bornholm, gdzie mieszka jej córka. W Polsce bywa rzadko i na krótko. Nie tęskni za krajem, to w Danii czuje się jak w domu. Mieszka w małej, spokojnej miejscowości, blisko plaży. Podczas wizyt w swoim rodzinnym Bytomiu, przytłacza ją przede wszystkim wszechobecny tłok, hałas, ruch uliczny, czy brak cierpliwości u kierowców. Nie potrafi się już tam odnaleźć i z pobytów w Polsce wraca zmęczona. Za 2 miesiące na emeryturę przejdzie również mąż Pani Jadwigi i w planach mają dłuższy wyjazd na Islandię, co będzie kolejnym punktem w ich pełnym aktywności życiu.
Cele i działania Związku na przestrzeni lat
Zapytana o to, jak zmieniał się Związek na przestrzeni lat, Pani Jadwiga podkreśla, że początkowo członkami byli przede wszystkim Polacy, którym w Danii udzielono azylu, i którzy nie mogli przez kolejne 5 lat wrócić do Polski. W związku z tym osoby te dążyły do kontaktu z innymi Polakami, chciały się jednoczyć i spotykać. Dwa razy w miesiącu w siedzibie Związku, nazywanej Domkiem Polskim, odbywały się „dyżury”, w czasie których można było po prostu przyjść porozmawiać z innymi Polakami. Organizowano też np. spotkania na wspólne oglądanie meczu. Teraz niestety siedziba Związku jest użytkowana głównie w czasie zebrań zarządu i podczas spotkań grillowych.
Obecnie Związek zajmuje się przede wszystkim organizacją różnego rodzaju wydarzeń związanych z polskimi tradycjami i obchodzonymi w Polsce świętami, takimi jak karnawał, Dzień Kobiet, majówka, Dzień Dziecka, dożynki, andrzejki, mikołajki czy sylwester. Odbywają się również zajęcia dla dzieci i młodzieży, gdyż nadrzędnym celem Związku jest stworzenie młodym okazji do rozmów po polsku, aby wspierać ich znajomość języka.
Związek sprawuje też opiekę nad znajdującym się na cmentarzu w Aalestrup pomnikiem i grobami upamiętniającymi polskich lotników zestrzelonych na tamtym obszarze podczas II wojny światowej. Co roku z okazji Wszystkich Świętych zarząd Związku składa tam wieniec i zapala znicze.
W miarę możliwości, Związek we współpracy z konsulatem organizuje dyżury paszportowe umożliwiając wyrobienie paszportu w Aalborgu.
Organizacja i finansowanie Związku
Związek ma swoją siedzibę w „Domku Polskim” przy Mølholmsvej 32 w Aalborgu, liczy około 150 członków, a na Facebooku ma ponad 1000 sympatyków. Finansowany jest głównie ze składek członkowskich, ma również niewielkie dofinansowanie od gminy, zależne od liczby dzieci przynależących do Związku i od ich wieku. Związek próbował w ostatnim czasie uzyskać wsparcie finansowe z ambasady w celu zorganizowania wycieczki dla dzieci do Szkoły Polskiej w Viborgu i wesołego miasteczka – niestety bezskutecznie.
Nagrody i wyróżnienia
W 2000 roku Związek otrzymał 2 miejsce w światowym konkursie Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich w Warszawie na najlepszą organizację polonijną, za pracę na rzecz integracji środowisk polonijnych w całej Danii oraz promowanie Polski.
Pani Jadwiga została natomiast dwukrotnie nagrodzona za działalność na rzecz Związku Polskiego: w 2015 roku srebrnym odznaczeniem przez Bronisława Komorowskiego, a w 2018 złotym odznaczeniem przez Andrzeja Dudę.
Wątpliwości
Praca Pani Jadwigi dla Związku odznacza się bezinteresownością. Dojeżdża na spotkania, mimo że jej dom znajduje się 40 kilometrów od miejsca zebrań. Przez jej opowieść przebija mnóstwo energii, oddania i serca dla Związku Polskiego, ale także wyraźne wątpliwości i obawy. Zainteresowanie młodszych pokoleń wydarzeniami organizowanymi przez Związek wydaje się słabnąć według Pani Jadwigi. Zdarza się, że osoby zapisują się na wydarzenia, lecz nie stawiają się lub też odwlekają zapis do ostatniej chwili, co utrudnia planowanie.
Z tych i innych powodów Pani Jadwiga poważnie rozważa przekazanie Związku komuś innemu. Przez wiele lat poświęcała swoje życie prywatne na rzecz obowiązków związkowych. Czuje, że Związek potrzebuje nowego impulsu, świeżego spojrzenia oraz pomysłów, które przyciągnęłyby więcej młodych Polaków. Wątpi, czy jej działania są wystarczające i właściwe.
Czego Pani Jadwiga życzy Związkowi Polskiemu?
Czego możemy oczekiwać od Związku Polskiego w najbliższym czasie?
Nadchodzący czas przyniesie członkom Związku oraz sympatykom wiele ciekawych wydarzeń, takich jak wyjazd na majówkę, wspólne grillowanie w Domku Polskim czy spotkania dla dzieci i młodzieży. Więcej o planowanych wydarzeniach można się dowiedzieć na stronie internetowej Związku i w grupie na Facebooku.